środa, 3 czerwca 2015

modły o deszcz....

........ wznoszę w niebo do Matki Natury ( nie takiej jak w smerfach, nie wydawała się zbyt kompetentna ) !!! Sucho jak wiór jest cholera ! Proszę o deszcz !! Heloł !
 I wiatr w niczym tu nie pomaga ! Chodzi o piękny, szumiący, nie za gwałtowny, gęsto-rzęsisty i zdecydowanie mokry deszczyk ! Tak z trzy dni co najmniej :)
Niby teraz troszkę popadało ale jakoś szybko ta wilgoć ulatuje. Już widać niedobre tego efekty niestety. Warzywka nam w kwiatostany uderzyły co poniektóre: musztardowce, cebula czerwona, kapusta pekińska i jarmuż.

 jarmuż
pekińska

Dzięki ściółkowaniu plewienie okazało się nie takie straszne; a dzięki chłopakom którzy zrobili akcje koszenia, można było tą ściółkę pouzupełniać. Wyszła też na jaw jedyna wada takiego zabiegu w ogrodzie...... mianowicie nornice mają używanie i w niektórych miejscach zrobiły sieci korytarzy. Ech..... widocznie uzyskanie jakiej takiej równowagi we własnym ogródku graniczy z cudem !
Ktoś ma sprawdzony sposób może na te paciuki !? I nie piszcie o kotach, bo naszych pięcioro wspaniałych ewidentnie woli spać....

zapadająca się sałata

Narzekania kończę jeszcze tylko doniesieniami z naszej grządki ogórkowo - fasolowej....
prawie NIC na niej nie ma :(  Ogórków jest dokładnie pięć, a fasoli ostały się dwa rzędy, reszta po wyrzędowaniu została przez coś zeżarta ( synogarlice chyba ).
Zrobiliśmy w foliaku rozsadę szparagówki i tych nieszczęsnych korniszonów... może jeszcze coś będzie.
Ale poza suszą..... pięknie jest !!! :)
Marchewka ośmieliła się na grządkach wraz z pietruszką. Selery i pory popisowe ! ( tfu ! odpukać ) A najbardziej dumna jestem z brokułów :) To prawdziwa magia co się z nimi stało ! Co to znaczy wyhodować coś z maleńkiego nasionka :)
Irysy powoli biorą się do kwitnienia, a azalie i krzewuszka cudnie finiszują. Częściowo udało nam się przeprowadzić już pierwsze cięcia forsycji i lilaków. Została jeszcze kalina, wierzby, inne lilaki i już sama nie wiem co ! :)
Wysyp oczywiście mszycy nastąpił ( na bobie, jaśminowcu zwłaszcza ) i ślimaków. Na te ostatnie zaczęłyśmy sypać wokół roślin fusy z kawy i faktycznie działa na trochę. Przeczytałam o tym w którymś numerze 'Gardeners World'. I  o tym jak najszybciej schłodzić foliak. Że też ja na to nie wpadłam ! Polewać mianowicie ścieżkę wodą :) Rada przydatna, bo przy tych upałach pod folią szybko wszystko zdycha. Na szczęście tam ściółka sprawdza się super i wilgoć nie odparowuje znowu tak szybko.
Astry i amarantus ładnie dają czadu. Z roślin ozdobnych mamy jeszcze rozsadę maków wschodnich i właśnie kompletnie nie wiem gdzie je wsadzić ? Niby człowiek ma tyle miejsca, a jak trzeba coś gdzieś wtyknąć, to go nagle nie ma !
Koniec, końców weekend był udany :)

 bez czarny zagarnął jedno z pomieszczeń :)
 krzewuszka
 lilaki ostatnie
 szczypiorek
 musztardowce i kapusta toskańska
 bób 
 łąka faceliowa


 cukinia

 dereń w sadzie pięknie rośnie
 nasze akacje



 selery i pory
 burak liściowy

 'conferencja'
 ostróżka
 czarnuszka
 facelia
 karczoch walczy z nornicami
 aksamitki i buraki
 mój agreścik
 porzeczkoagrest
 brokuł :)

 skorzonera 
 ziołowy chaos
rabatka
 'orange geisha'
 kącik kompostowy
zawciąg

A w foliaczku :

 ogórecznik
 endywia

 rukola
papryka

Na koniec zagadko pytanie do Was :)  Poniżej wrzucam zdjęcie roślinki, ma ok pięć lat, bardzo wolno rośnie, jest to niby oczar. Ani razu nie kwitł w każdym razie. I pytanko ......
Ludzie czy to faktycznie oczar ? Czy ktoś może to stwierdzić na pewno ? :)


Życzę wszystkim deszczu, deszczu i deszczu ! :)
Green power !


6 komentarzy :

  1. Oj u nas też sucho i kwiaty to odczuwają :(

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie już przeszło poza etap suszy chyba. Ale cieszę się teraz, że z niektórymi siewami nie zdążyłam. Na szczęście z tymi, które jeszcze spokojnie dadzą radę ;) Niech pada, pada i jeszcze raz pada. A już najlepiej to każdej nocy - a dzień miejmy na ogrodowanie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajny wpis. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Doskonale to rozumiem i w sumie odkąd mam ogród za domem to także momentami czekam na deszcz. Oczywiście zaczęłam także zbierać wodę deszczową i jestem zdania, że warto. Czytałam również o pompie do deszczówki https://www.dostudni.pl/pompy-do-deszczowki-gardena,b79.html i myślę, że sobie taką właśnie kupię.

    OdpowiedzUsuń