Dzisiaj o płaziej królowej naszego ogrodu.
Rzekotka drzewna ( Hyla Arborea ) należy do gatunku płazów niewątpliwie. Ma delikatną budowę ciała, osiąga ok. 5 cm długości i jest magicznie wprost zielona ! Jest kwintesencją zieloności !
Ma charakterystycznie długie tylna nogi i wszystkie opuszki palców zakończone tzw.przylgami. Pozwalają jej one na wspinaczki po drzewach ale też nie rzadko....po pionowych szybach :)
Żywi się głównie owadami i pająkami- jak inne płazy jest pożytecznym mieszkańcem ogrodu. Taka mała pewnie za dużo nie nawpierdziela komarów ale za, to jak wygląda !
Można ją spotkać zarówno w lasach, na łąkach, terenach krzewiastych, jak i w sadach i ogrodach. Rozmnaża się w zbiornikach ze stojącą wodą.
Rzekotki zaczynają romansować już w maju i są w tym najgłośniejsze ze wszystkich naszych, polskich płazów ;) W trakcie godów samce dają takiego czadu, że może być je słychać nawet w promieniu kilometra ! Ha ! Do tego nie rechoczą wulgarnie ani nie kumkają pospolicie jak reszta żab. Tylko....trajkoczą lub grzechoczą z całą mocą !!
Samica składa skrzek z żółto- brązowymi jajeczkami. A na przełomie lipca i sierpnia dzieciaki przeobrażają się z kijanek w maluśkie, zieloniutkie żabuśki :)
Rzekotka figuruje na wielu czerwonych listach, jest uznana za tzw.gatunek najmniejszej troski; co znaczy, że jeszcze całkiem nie wymiera. W Polsce jest pod całkowitą ochroną prawną.
Aktywna za dnia. Zasypia ( hibernuje ) we wrześniu, a budzi się właśnie teraz w marcu :)
Nasza rzekotka została ochrzczona Królową Stefanką, co prawda nikt nie jest pewien czy to nie Stefan... Ale co tam ! Przesiadywała na suchych pałkach wodnych nad oczkiem i posyłała nam tylko powłóczyste, królewskie spojrzenia. W ogóle się nie bała i można było ją obfocić na wszystkie strony :)
Przekonywać do tych wdzięcznych, limetkowych klejnocików na pewno Was nie muszę. Szczęśliwy ten co je spotyka ;)
Jeśli zagoszczą także u Was, możecie spodziewać się głośnych koncertów i wspaniałych wrażeń wzrokowych ;)
A może Was i Wasze ogrody także odwiedzają rzekotki ??!!
A TU było o jej obślizgłej kuzynce ;)
Uważajmy zwłaszcza teraz jeżdżąc samochodami !!! Żaby się wybudzają i wyłażą na drogi grzać tyłki w słońcu !!!!
Moja ulubiona żaba :D .... Uwielbiam je. Maskujące się w drzewach jasnozielone kropki, kumkające o poranku i wieczorami .... Uwielbiam je ;)
OdpowiedzUsuńSuper!! :)))) Rzekotki wymiatają i tyle ;)
UsuńTeż je uwielbiam, szkoda tylko że są tak rzadkie w Dolinie Noteci :(
UsuńPonoć rzekotka to nie żaba! Ale wygląda jak żaba i tyle! Widziałam kilka razy w życiu, faktycznie są piękne. W moim ogrodzie tylko żaby trawne i ropuchy szare. Gratuluję zwierzęcia w otoczeniu!
OdpowiedzUsuńZgadza się - nie żaba :) Ale zwana jest tak potocznie ;)
UsuńPłazy bardzo fajne są :)
Naprawdę żałuję, że nigdy nie udało mi się spotkać tego stworzonka.
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że rzekotka potrafi w 20 minut zmienić kolor! Niesamowite. Ale niespodzianka :)
Pozdrawiam.
Ja bym chciała kiedyś zobaczyć tą metamorfozę w 20 minut; bo jeszcze mi się nie udało!!! :)
UsuńŚliczna jest! Do tej pory nie zauważyłam jej w swoim ogrodzie, może jeszcze do mnie trafi...
OdpowiedzUsuń