To zdecydowanie jedni z moich kwietnych faworytów; u nas zawsze gdzieś pokątnie same się wysiewają. Uwielbiane za niesamowite barwne fajerwerki i wytrzymałość ! To jedne z pierwszych perełek, które kupujemy w ogromnej ilości, kiedy tylko się pojawią ! Wsadzamy gdzie popadnie i gdzie się da ! ;)
Dorastają do 30 cm wysokości. Kwiaty mają słaby zapach ale za, to nieprzeciętną i oryginalną formę; no i mnogość barw ! Bratki bardzo lubią zmieniać kolor :)
Istnieje ok. 500 gatunków tych kwiatów np. polny, wonny, alpejski, ogrodowy itd.
Roślina jest jednoroczna lub dwuletnia. Prawdziwy ogrodowy 'gigant' ;) Uważana też za dobry wskaźnik dla gleby kwaśnej.
Fiołek trójbarwny należy do roślin leczniczych. Łagodzi objawy trądziku młodzieńczego i egzemy; herbatka działa oczyszczająco i moczopędnie. Grecy mieli nawet fazę, że fiołki chronią przed....upiciem, migreną i kacem ! Kiedy chadzali na liczne biesiady przystrajali sobie głowy wieńcami z tegoż kwiatu. Zastanawiam się czy faktycznie im, to pomagało ?! :)
Jak ktoś przetestuje, to proszę dać znać czy ten sposób działa :)
Z kwiatkami tymi wiąże się też mit o nimfie Io. Jak wiemy była ukochaną Zeusa ( jedną z wielu); kiedy Hera się o niej dowiedziała, oczywiście zaczęła ją prześladować. Durny, zakochany Zeus żeby ukryć kochankę; przemienił ją w jałówkę !
Niestety żona przejrzała jego podstęp i zesłała na Io plagę gzów. Przerażona Io zaczęła uciekać !
A co zrobił Zeus ? By umilić jej ucieczkę, wyczarował pod jej kopytami śliczne, drobne kwiatki ! Rzekomo fiołki właśnie :) Niepoprawny romantyk normalnie !
Dla mnie kwiatki te, to zawsze jeden z symboli ziemi budzącej się po zimie do życia. Jedni z heroldów wiosny ;) Jak się okazuje wpisuje się, to też w chrześcijańską symbolikę tego kwiatu.
Są czarujące i bardzo wdzięczne !
A tu trochę naszych ogródkowych skarbów :
samosiejki :)
bratek polny też do nas 'przyszedł'
jednego sezonu zdobyliśmy taką boską doniczkę ;)
bratki rokoko
Zachęcam do pokochania tych skromnych, a równocześnie pełnych pychy kwiateczków !
Doskonałych wytworów natury :)
Bo naprawdę mało kwiatów może pysznić się tyloma kolorami i tworzyć takie hybrydy barwne !!!
Zachwycać nas tak długo podczas sezonu ! I można je umieścić w tylu ogrodowych kompozycjach ! Wykorzystać na tyle sposobów ! :)
A jak jeszcze pomyślimy sobie o niepoprawnym Zeusie, to już w ogóle inne kwiatki przy nich wymiękają ;)
"Zielono nam w głowie i fiołki w niej kwitną
Na klombach mych myśli sadzone za młodu"
Kazimierz Wierzyński
Czy Wam też pozieleniały serca i mózgi z początkiem sezonu ????!!!!
Green Power !!!!
Bratki, fiołki czy jak zwał - najbardziej lubię te samosiejki. A jeszcze im mniejsze mają kwiatki tym bardziej za serce chwytają :) No i fiołek wonny - mmmm... Rozkosz dla nosa :)
OdpowiedzUsuńJa też najbardziej lubię te zdziczałe samosiejki ;)
UsuńDawniej sadziłam do skrzynek balkonowych, przez ostatnie dwa lata o nich zapomniałam. W tym roku z pewnością znajdą się na u nas tarasie:)
OdpowiedzUsuńCieszę się :) Ja będę polować znowu na takie w wiszącej donicy.
UsuńDawniej rodzicie co roku sadzili je do korytek na balkonie. Nie znałam innych kwiatów balkonowych. Bawiłam się wtedy i obskubywałam z nich nasionka, rozrzucałam je za balkonem. Takie mam wspomnienie z dzieciństwa...
OdpowiedzUsuńTeraz co roku kupuję w sąsiedztwie kilka do kilkunastu kwiatów o rożnych kolorach. Jakoś nie wyobrażam sobie wiosny bez nich :-)
Wiosna bez bratków, to nie wiosna ;)
UsuńZielony Płocie, nie chcę się narazić, ale kwiatki bratkami zwane jakoś mnie nie ruszają, bo... nie pachną. Za to kwiatki fiołkami zwane, te malutkie, kobaltowe, o! tak, też uwielbiam. I te, tak zwane dzikie, śliczne są. Nigdy nie sadzę bratków:(
OdpowiedzUsuńNo daj spokój! :) Nie każdy musi lubić bratki :) A fiołki wonne też uwielbiam, właściwie wymiatają wśród innych fiołków ;)
Usuń