wtorek, 17 maja 2016

maj 'ciśnie' soczyście !!

Jak gwałtowny, rozbuchany pocisk - maj przelatuje przez nasz ogród!! Wszechogarniająca zieleń; soczysta i świeża panoszy się już. W te kilkanaście dni ogród przeobraził się magicznie! Z mocnego kwitnienia przeszedł do intensywnego ulistnienia i zawiązywania owoców.
Czy istnieje bardziej zielonościowy zielony, od tego majowego !?
Zimni ogrodnicy nie byli wcale tacy zimni, ale za to od Zośki mamy chłodne noce na tyle; że w foliaku trzeba było okryć otuliną rozsady.
Wszystko pędzi w zawrotnym tempie, świat zmienia się z dnia na dzień i nasz syn też rośnie. :)
Mam w sobie teraz cały wszechświat i jestem wszechświatem !!!



Na miejsce stałe jeszcze nic nie wysadzamy; przechodzimy do etapu hartowania sadzonek. Rozsady dostały niesamowitego kopa, a tu ziąb!  Już posiane nasturcje, słoneczniki, facelia i suchołuska, aż słychać jak ich nasiona pęcznieją i wyłażą. Czekam na pietruszką korzeniową niecierpliwie, bo tylko ona nie wschodzi jeszcze... Zryta wreszcie i zagrabiona ziemia została od razu zaściółkowana skoszoną trawą i czeka na gromadkę warzywną.
Niesamowity gwar i rejwach ptasi towarzyszy nam bez przerwy!!
 Akryl znalazł pisklę szpaka, które wypadło z gniazda. Dzieciak ptasi został ochrzczony Aleksander i rodzice wzięli go na 'wychowanie'. Pożera straszne ilości robaków, strasznie sra i strasznie szybko rośnie :) Rezyduje w kotłowni, gdzie ma pokaźną gałąź, pudełko i robi już pierwsze treningi w lataniu. Tam też nikt z kocio - psiej braci go nie zeżre.

 taki był przed chwilą...
 taki jest dziś Aleksander


Tak za płotem autentycznie pędzi czas i życie. Aż czasem dech zapiera, jak zielone napiera !!!! :)
Tu zdjęcia w kolejności chronologicznej od pierwszego maja :)
Jest ich od cholery dużo ale nie mogłam się powstrzymać ;) Wytrwajcie w przeglądaniu, a nie pożałujecie ;)








 Wyściółkowane: archew, cebula i bób
 konferencja






 porzeczkoagrest
 porzeczka czerwona
 porzeczka czarna
 jabłoń daje czadu!
 konstrukcje ogrodowe powstały i czekają na fasolę i groszki

 wisienka

 pszczelo-trzmieli ruch uwieczniony :)







 żywokost



 floks szydlasty
 jaskółcze ziele


 'wiejskie' klimaciki

 aronia
 lilak


 pomidory




 floks kanadyjski
 smagliczka

 hmm...



 wisienka na tarasie

 pieris japoński
 dąbrówka rozłogowa

 wiciokrzew



 za płotem zarośnięte
 orliki zachwycające












 w grządce ściółkowej czosnek, ziemniaki, cebule, pory i selery
 ogórki

 truskawka ananasowa

 Akryl na straży


 pędy sosnowe na syrop i nalewkę już zebrane :)

 bez czarny

 mak wschodni


 tawuła


 za płotem teraz zryte i przygotowane pod pomidory, ogórki i fasolę

 uwielbiam kwiaty bobu!!

 wszystko coraz większe i nawet trochę mszycy jest ;)
 teraz wszystko okryte otulinami; zwłaszcza ogórki, fasola i dyniowate
 aronia




 w sadzie wykoszone tylko ścieżki
 jarzębina
 śliwki
 krzewuszka
 Dzidziuś na wierzbie

 zarasta wszystko!
 kozłek lekarski
 azalia 'Marushka'
 parzydło leśne
 marzanka wonna
 kapusta toskańska
 gruszki
dzikie wino

O tym jak wszystko dopiero się zielono rozkręcało było TU
Chwilowo, to na tyle :) Rzucamy się zaraz do sadzenia, w końcu księżyc idealny!
Życzę wszystkim jak zwykle zielonej energii i mocy !!!
Jak u Was postępy w ogrodzie!? Zośka dała Wam się we znaki !?

Green!!! Power!!!!

9 komentarzy :

  1. Pięknie u WAS!!Trawa nie koszona a w niej różne kwiatuszki.U nas trzeba kosić,bo szwagierce wszystko się sieje i musi pielić(ma grządkę z kwiatami przy płocie)Wisienka na tarasie??...powala:-)))))O truskawce ananasowej nigdy nie słyszałam.Życzę wszystkiego dobrego...Serdeczne pozdrowionka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za zachwyty !!! Rodzicom było szkoda wyciąć i dlatego wisienka razem z brzoskwinią rosną w otworach, w podłodze tarasu ;)
      Truskawka ananasowa, to jest ponoć hicior; u nas jest pierwszy rok - zamówiona na Florini.pl

      Usuń
  2. prawdziwy ogrod, trawa w sadzie niekoszona a juz myslalam ze tylko u mnie ,podagrycznik perz mniszek trybula barszcz lopian u mnie po pas a u sasiada trawka skropiona przystrzyzona ,to sie ciesze ze sa ogrody takie jak waszz tyloma fajnymi roslinami,pozdrawim z malopolski.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. He,he!! :) Fajnie, fajnie, że tylu maniaków 'nie porządku' ogrodowego jest ;) A trawy świetne są :)
      Pozdrawiamy również !!

      Usuń
  3. Pięknie sobie żyjecie, Zielony Płocie.
    No i ten wszechświat:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja ciągle nadganiam i nie wiem czy kiedykolwiek wyjdę na prostą :D Zośkę przetrwałam bez szkód. Ale w trakcie tych wcześniejszych mrozów morela chyba w d... dostała :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My w marcu straciliśmy budleje i orzech włoski wymarzł do połowy :(
      Ja dziś dopiero szparagówkę sieje :)

      Usuń
  5. Macie taką naturalną różnorodność, specyficzną dla takich gospodarstw, że musi trochę czymś tam pozarastać ;-) U mnie przed laty było podobnie, ale znaleźliśmy sposób - koszenie łąki regularnie (ale nie za często) spalinową kosiarką. Trochę udało się okiełznać smoka, ale w zgodzie z naturą! Koniczyna kwitnie na wysokości 2cm :-) Już się nauczyła, że wyżej zakwitnąć się nie da. Oczywiście pokos z takiej łąki jest idealnym materiałem na kompost lub na siano dla zwierzyny (np kózki)!

    OdpowiedzUsuń